Fotorelacja ze spotkania "U Pani Janeczki w ogrodzie..."
(opublikowano: Czwartek 26 lipca 2018)
Za nami kolejne spotkanie w ogrodzie. Ogród Pani Janeczki to istny ogród obfitości. Spotkanie miało być dedykowane różom, ale przy takiej obfitości innych roślin, naturalnie zeszły na dalszy plan. Łagodna wiosna spowodowała urodzaj owoców. Jabłonie i śliwy wprost uginają się pod ciężarem owoców. Grządki warzywne poprzeplatane są rabatami kwiatowymi, wśród których królują wyniosłe dalie a złociste rudbekie mrugają do nas czarnym okiem. W zagrodzie króluje dostojny czarny kogut o imieniu Zorro, w cieniu skrywa się kot, a każdego gościa wita radosne rżenie kuców. Jakby tego było mało, w odległości 50 metrów od ogrodu znajduje się jezioro Mrowinko, w którym po całym dniu pracy można się schłodzić. Takich wiejsko-sielskich ogrodów jest coraz mniej, więc naturalnym jest, że w głowie zaczynamy nucić piosenkę z tekstem Jonasza Kofty:
„Pamiętajcie o ogrodach -
Przecież stamtąd przyszliście
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście..”